Oczywiście, przełaczanie na PB przed gaszeniem auta jest zupełnie niepotrzebne. Rozruch na benzynie jest jedynie po to, żeby rozgrzać parownik do odpowiedniej temperatury, żeby rozprężający się gaz go nie zamroził. A ta jazda na benzynie co 5000 km jest przede wszystkim po to, żeby mieć pewność, że działa benzynowy układ zasilania (żeby nie było sytuacji, że np. skończy się gaz na autostradzie i auto stanie z powodu źle działającej pompy benzyny itd...)
Potwierdzam ponadto wszelkie przypadłości opisywane wcześniej przez Kolegów - w mojej O1 BFQ mam właściwie wszystko to, o czym jest napisane wcześniej. Zdążyłem się przyzwyczaić do tego. Co do skrzyni, to po 45 tys. zaczyna działać bardziej płynnie.
Co do filtrów, nie wymieniałem jeszcze żadnego od LPG, ponieważ nie było takiej potrzeby. Filtr fazy lotnej czysty w 100%, do fazy ciekłej nie zaglądałem jeszcze. Z doswiadczeń z poprzednich aut na LPG, filtry wytrzymują spokojnie po 80 tys. km, jeżeli jeździ się na czystym gazie. Ja jeźdżę od ponad 12 lat na BP i na Orlenie (Bliska).
U mnie pojawiało się jeszcze zarazpo zakupie lekkie ściąganie auta w prawo, ale po kontroli geometrii i ponownym założeniu opon na felgi, zupełnie ustało. Teraz auto jedzie spokojnie 500-600 m idealnie prosto, bez korekcji kierownicą.
Przeklejam jeszcze mój wpis z innego wątku, który warto przeczytać:
1. Głosne stuki / stukanie / pykanie / trzaski / przeskakiwanie / w okolicy prawego wewnetrznego słupka (metalowa część karoserii, nie plastiki, pomiedzy bocznymi szybami): powód to naprężenia blach w miejscu zgrzewu wewnątrz słupka. Sposób diagnozy: stanąć na zewnątrz auta, zamknąć drzwi, przyłożyć ręce tam gdzie drzwi tylne stykają się z dachem oraz na słupek, mocno poprzechylac autem. Sposób usuniecia: odkręcić pas bezpieczeństwa, odkręcic plastik wewnętrzny, psiknąć olejem w sprayu (długą rurką) w miejsce łączenia blach tam, gdzie słupek przechodzi w dach. Rurkę wkładać w otwór technologiczny w słupku. Miejsce łączenia blach jest niewidoczne, mozna je jedynie wyczuć palcem czy rurką.
2. Stuki / stukanie / pykanie / trzaski / przeskakiwanie / z okolic tylnego fotela, tylnych drzwi, tylnej półki: powód 1 to luzy mocowania tylnej kanapy na zawiasach. Diagnoza: jechac po dziurach, pasażer z tyłu siedzi i nasłuchuje gdzie stuka. Sposób usuniecia: owinąć zawiasy i kształtowniki o które zaczepiają zawiasy czymś miękkim - np. samoprzylepną taśmą parcianą. Powód 2 to luzy w zamkach drzwi - tutaj można spróbowac psiknąć wazeliną techniczną w zamki (tzn nie tam gdzie wkłada się kluczyk, tylko tam gdzie jest zatrzask zamka na krawędzi drzwi). Powód 3 to stuki bocznych półek, na których leży tylna półka pod tylną szybą. Trzeba boczne półki psiknąć olejem silkonowym wszedzie tam, gdzie stykaja sie one z czymkolwiek (inne plastiki, karoseria, uszczelki)
3. Cykanie / pykanie / stukanie / stuki / trzaski z okolic zagłówków foteli: pochodza z mechanizmu zatrzasku zagłówka w oparciu fotela. Sposób usunięcia: mocno j....ć w zagłówek Można spróbować psiknąć wazelinę techniczną lub olej silikonowy w otwory po wyjęciu zagłówka
4. Cykanie / pykanie / stukanie / stuki / trzaski z okolicy przedniego lewego słupka (obok przedniej szyby): powód to przeskakiwanie plastikowych spinek, na których trzyma się plastik zamocowany do słupka. Sposób usunięcia: delikatnie zdjąć plastik, psiknąć olejem silikonowym na spinki, założyć.
Co do filtrów, nie wymieniałem jeszcze żadnego od LPG, ponieważ nie było takiej potrzeby
oj, niekoniecznie, widziałem filtry (oba po 40kkm) - oba w 100%czarne auto śmigało 100% przebiegu na orlenowym paliwie, auto:fabia 1.4 75KM, instalacja:OMVL XX-cośtam-Dream.
Zgadzam się, czasem filtry są zawalone po 25 - 30 tys. Mój wczoraj sprawdzałem (od fazy lotnej) i dalej czysty. Już się zastanawiam czy wszystko z nim ok ? Do tygodnia - dwóch zajrzę do reduktora na filtr fazy ciekłej i porobię zdjęcia jak wygląda bo sam jestem ciekaw - jak będę miał, to wstawię.
Na razie bez zdjęcia, od fazy ciekłej jest pod lewym reflektorem (patrząc pod otwartą maską) od lotnej lekko w prawo (żeby się wygodnie dostać trzeba zdjąć lewy kierunek i reflektorlacze ).
krzys301Niestety jak już pisałem wszystko jest pod reflektorem i z fotki nici chyba że dopiero przy następnej wymianie :wink: , specjalnie wczoraj chodziłem z aparatem do garażu.
Odebrałem swoją w piątek i na razie dwie sprawy mnie zaskoczyły. Spodziewałem się, że ten wyświetlacz między zegarami będzie podawał dane z komputera a tam jak się okazało jest tylko kilka kontrolek i na tym koniec. Druga sprawa - gdzie do cholery mam wstawić choćby jedną butelkę z napojem? Niby jest rozkładane miejsce między fotelami ale tak płytkie, że nadaje się jedynie na postoje. Mój błąd, nie pomyślałem o tym podczas jazdy próbnej. Da się zamontować jakieś sensowne uchwyty na napoje?
bdt Nie stresuj się na samym początku toż to nie limuzyna za kilka setek, wyświetlacz jest przygotowany pod "komputer" i tylko tyle jest bez niego, a te uchwyty to zbędne wodotryski bo do "żarcia" to się siada przy stole :wink: (moim zdaniem), a to jest tylko środek transportu (dobry w tej cenie).
Szerokiej drogi pozdrawiam i obyśmy tylko takie problemy mieli. :drive:
Odebrałem swoją w piątek i na razie dwie sprawy mnie zaskoczyły. Spodziewałem się, że ten wyświetlacz między zegarami będzie podawał dane z komputera a tam jak się okazało jest tylko kilka kontrolek i na tym koniec. Druga sprawa - gdzie do cholery mam wstawić choćby jedną butelkę z napojem? Niby jest rozkładane miejsce między fotelami ale tak płytkie, że nadaje się jedynie na postoje. Mój błąd, nie pomyślałem o tym podczas jazdy próbnej. Da się zamontować jakieś sensowne uchwyty na napoje?
U mnie dane z komputera wyświetlają się na lewym okienku LCD pod obrotomierzem - na zmianę z zegarkiem, po naciskaniu na przycisk w dźwigience kierunkowskazów.
Na razie bez zdjęcia, od fazy ciekłej jest pod lewym reflektorem (patrząc pod otwartą maską) od lotnej lekko w prawo (żeby się wygodnie dostać trzeba zdjąć lewy kierunek i reflektorlacze ).
A wiesz może kolego jakie to filtry (typ, rozmiar itp.) . Lada moment mam przegląd w ASO na 30 kkm i wolę się przygotować we wszystkie potrzebne "manele".
Jednak się trochę po czepiam jeszcze. Podczas jazdy po kostce z prędkością od 20 do 40 km w kabinie jest takie buczenie że można zwariować. Nie wiem czy wiecie o co mi chodzi. Auto wpada w takie wibracje, że buczenie zatyka uszy i można się poczuć zdezorientowanym... To od opon zależy czy od zawieszenia?
Jednak się trochę po czepiam jeszcze. Podczas jazdy po kostce z prędkością od 20 do 40 km w kabinie jest takie buczenie że można zwariować. Nie wiem czy wiecie o co mi chodzi. Auto wpada w takie wibracje, że buczenie zatyka uszy i można się poczuć zdezorientowanym... To od opon zależy czy od zawieszenia?
U mnie w O II FL, mam tak samo, ta kostka tak juz chyba ma :diabelski_usmiech
Komentarz